Archiwum 28 czerwca 2004


cze 28 2004 Wieczór na pomoście...
Komentarze: 4

Byłem z Kerui nad jeziorkiem na pomoście. Se tak siedzielismy z godzinę i se gadamy, spoko luzik. Potem, też se siedzieliśmy, ale tak jakoś trochę bliżej siebie, a potem jeszcze bliżej... i jeszcze... i ją tak obiołem, a ona mnie :-) I tak fajnie było... dalej se gadaliśmy... i już miało coś być... już się na coś zapowiadało... ja się jeszcze bardziej zbliżyłem (choć było to juz nie możliwe) i tak nagle... Lana wysłała mi SMSa, no świetnie czemu w tym momencie? A miało być tak fajnie...

artv : :
cze 28 2004 Chyba wszystko wróciło do normy...
Komentarze: 0

Kerui się ze mna pogodziła... ja już doła nie mam... ale prawdopodobnie ona ma bo ja wyjeżdzam na obóz za 3 dni... co ja mam robic? A co dopiero ona ma robić? Fuck. Fuck. Wczoraj o mało nie popełniłem samobójstwa... o fuck...

artv : :