cze 27 2004

Pokłuciłem sie z Kerui...


Komentarze: 6

Mam doła i nie wiem czy z niego wyjdę. Koniec świata... Pokłucjłem się z Kerui... Co ja nie tak zrobiłem? Powinienem kłamac i oszukiwać moją dziewczynę? To było by nie feir. Powiedziałem jej prawdę, a ona mysli że to co jej powiedziałem to nie jest prawda tylko ze ją okłamałem. Jestem uczciwy... no tak myśle. Co nie mogę se pogadać przez gadu-gadu z koleżanka którą nie widziałem przez rok? No widocznie nie.

artv : :
Kerui
30 czerwca 2004, 12:14
Dzięki za pozdrowienia,wybaczyłam już Arturowi.Artur kocham cię!!!!!!!!!!!!
Lana
28 czerwca 2004, 14:20
Nie no ja tu jestem poLana...normalnie jakaś brazylijska telenowela...kochasz tom ta kce cie wytrzec z tą sie zozstajesz kcesz popełnić samobójstwo jaja nie z tej ziem
miśka
28 czerwca 2004, 09:35
jeżlei Kerui przeczytasz ten komentarz to wiedz ze Artur nie ma ze mną nic wspólnego jest tylko moim kolegą. lubie jest super facetem ale nic do niego nie mam. i proszę Cię Kerui jeżlei ci na nim zalezy to mu wybacz bo ta rozmowa nic nie znaczyla. on cie kocha i nie pozwol mu cierpieć pozdrawiam...:)
27 czerwca 2004, 21:20
No to co ja mam robic??? Ona do mnie chyba dzwoniła a ja nie odebrałem... Co ja zrobiłem...
Aga
27 czerwca 2004, 20:58
Popieram Mery
27 czerwca 2004, 20:44
Weź człowieku mnie nie stresuj. Ty chyba nie myślisz serio o samobójstwie... Tylko się nie zabijaj, przyjacielu!!! Byłaby wielka strata, szczególnie dla Kerui... A tak poza tym jutro nie można kręcić u Agi, jest coraz bardziej chora

Dodaj komentarz